Rozdział 31
Warunki zbawienia
Idea zbawienia ogólnie oznacza rozciągnięty w czasie proces przejścia od stanu upadłego świata, w którym istnieje zło i w którym „panem” jest Szatan, do stanu przewidzianego pierwotnie przez Stwórcę. Zatem w zbawieniu chodzi o powstanie dobrego świata pod zwierzchnictwem Boga. Potocznie oznacza ono rodzaj naprawy lub odnowy. W terminologii religijnej, która dotyczy całego tego rozdziału, może oznaczać również zmartwychwstanie, czyli powrót do życia z Bogiem.
W tej części mojego opracowania spróbuję przeanalizować religijne warunki, w jakich może dojść do pełnego zbawienia ludzkości i do nadejścia świata pozbawionego zła. Ich analiza jest skierowana przede wszystkim do judaizmu, islamu i chrześcijaństwa, gdyż to te religie powinny skupić się na wypracowaniu warunków do narodzenia się Zbawiciela. Poniżej przedstawię tak zwane warunki brzegowe potrzebne do przeprowadzenia analizy badanego procesu.
Pierwszy i podstawowy poziom analizy opiera się na fakcie, że Bóg jest doskonałym Stwórcą i Jego Wola, pierwotnie ustanowiona, powinna być zrealizowana, bez względu na to, do jakiej sytuacji doprowadzili Adam, Ewa i Archanioł Lucyfer. Bóg jest niezmienny i Jego pierwotny plan powinien zostać zrealizowany, ponieważ jest planem doskonałym, tak jak On Sam.
Drugi poziom analizy tego zjawiska opiera się na wyjaśnieniu sytuacji z Ogrodu Eden. Adam był bez grzechu i w tym stanie powinien osiągnąć poziom doskonałego człowieka. Między innymi, jako syn Boga, miał wykazać swoją wyższość nad światem aniołów. Stwórca przeznaczył mu partnerkę życiową, Ewę, podlegającą tym samym kryteriom, ponieważ ona też była córką Boga. Razem mieli stworzyć doskonałą pierwszą parę małżeńską. Na razie celem tej analizy nie jest wykazywanie, czy takich dwoje ludzi w ogóle istniało. Tym razem chodzi tylko o aspekt metodyczny. Zatem, aby zapoczątkować zbawienie świata, potrzebny jest odrodzony Adam, czyli Syn Boży, i odrodzona Ewa, czyli Córka Boga. Jest to absolutnie kluczowy i podstawowy warunek zbawienia ludzkości.
Trzeci poziom analizy koncepcji zbawienia opiera się na wnioskach z misji Jezusa Chrystusa. Urodził się On w narodzie wybranym, który wypracował przyjście Mesjasza. Na samym początku misji wykazał Swoją doskonałość osobistą, przezwyciężając kuszenie Szatana. Równocześnie ten akt pokazał Jego wyższość nad światem aniołów. Mógł zatem potwierdzić Swój autorytet Syna Bożego, a więc odrodzić pozycję Adama. W wyniku tego aktu Jezus Chrystus stał się początkiem nowego bezgrzesznego rodu ludzkiego.
Czwarty poziom mojej analizy zjawiska zbawienia dotyczy koniecznego udziału ludzi i aniołów w tym procesie. Essenceizm wykazał, że zbawienie nie jest niespodziewaną łaską od Boga. Udział Stwórcy w tym procesie może być tylko pośredni, to znaczy polegać na działaniu Jego Opatrzności, czyli Jego Praw. To działanie ma wspierać powrót ludzkości do symbolicznego Ogrodu Eden, czyli do Jego świata. Powinno to nastąpić w reakcji na wypracowane przez Zbawiciela, ludzi i aniołów zwycięstwo nad Szatanem.
Piąty poziom analizy dotyczy sposobów rozpoznania Powracającego Zbawiciela, co wyjaśniam poniżej.
Ponieważ zarówno Pierwszy Adam, jak i Drugi Adam urodzili się na Ziemi, to Powracający Zbawiciel powinien się też urodzić na Ziemi. Pierwszy Adam ewidentnie miał czysty nieobciążony złem rodowód odziedziczony od Boga. Na czysty rodowód Drugiego Adama, Jezusa z Nazaretu, sukcesywnie zapracował naród izraelski, a właściwie pewne postacie Starego Testamentu. Te odpowiedzialne osoby swoją wiarą, działaniem, a zwłaszcza spełnianiem warunków Opatrzności Bożej oczyściły ze zła linię pokoleniową Jezusa. W swoim czasie doznawały wsparcia ze strony aniołów, gdyż ich udział był warunkiem powodzenia ludzkiej misji. Te dokonania oznaczały, że przy narodzeniu się Jezusa nie było możliwe wprowadzenie do Jego osobowości upadłej natury pochodzącej od Szatana. W wyniku tych wspólnych przygotowań Archanioł Gabriel mógł zakomunikować Marii poczęcie Syna Bożego.
Jeżeli przyszłego Zbawiciela mamy jakoś nazwać, to może być Trzecim Adamem. Najlepiej jednak nazwać Go Powracającym Zbawicielem. Przygotowując się do Jego przyjścia, uczestnicy różnych wyznań ery nowożytnej, w tym święci i męczennicy, poświęcali się, aby oczyścić z dziedzictwa zła łono kobiety, z której mógłby się On narodzić. Według mnie żaden z pojawiających się ostatnio „mesjaszy” nie może wykazać się narodzeniem z odizolowanego od ingerencji Szatana łona kobiety, to znaczy posiadaniem boskiego rodowodu. Dlatego spokojnie możemy nie zawracać sobie nimi głowy. Na dodatek ten Powracający Zbawiciel powinien wykazać swoją wyższość i władzę nad światem aniołów, a przede wszystkim nad Szatanem, czego nie dokonał jeszcze żaden ze znanych mi obecnie „mesjaszy”.
Tak jak Ewa pojawiła się u boku Adama, tak i w wybranym środowisku ludzi wiary powinna się pojawić niewiasta, jakby Odrodzona Ewa dla Powracającego Zbawiciela. Powinno się stać to, czego nie spełnił naród żydowski, który z powodu braku wiary nie przygotował Jezusowi przepowiedzianej Oblubienicy, żeby była Córką Bożą. Kluczem do zbawienia jest zatem nie tylko rozpoznanie i uwierzenie w Powracającego Zbawiciela, ale również zaakceptowanie przygotowanej dla Niego partnerki, której zadaniem będzie odrodzenie pozycji Ewy.
W pierwotnym planie Stwórcy Adam i Ewa mieli być pierwszymi przodkami dla całej ludzkości, to znaczy pierwszymi rodzicami dla przyszłych dzieci Boga. I tak się w końcu musi stać. Jeżeli na Ziemi pojawią się znów Powracający Zbawiciel i Odrodzona Ewa, którzy zastąpią Adama i Ewę z Ogrodu Eden, to będą mieli wreszcie możliwość powrotu do tego „ogrodu”. Stanie się to, gdy osiągną doskonałość osobistą i stworzą idealną parę małżeńską. Wówczas powstanie sytuacja dająca nowy początek ludzkości, a Szatan wreszcie straci swoją pozycję „boga tego świata”.
Muszę tu jeszcze dodać ważną uwagę. Jak wiemy, Bóg nie mógł zmusić Adama i Ewy do „niezjedzenia owocu” w Ogrodzie Eden. Bóg niestety nie mógł zmusić Kaina do niezabijania Abla, jak i do wielu innych podobnych przypadków opisanych w Biblii. Nie mógł też zmusić ludzi do niezabijania Chrystusa. Dlatego nie zmusi nikogo z nas do zaakceptowania Powracającego Zbawiciela. Tak jest, gdyż ludzkość powinna zrealizować swoją odpowiedzialność w sposób samodzielny i wolny, bez żadnego przymusu.
Zatem odpowiedzialnością człowieka, oczywiście niezależną od Boga, jest konieczny udział własny każdego z nas w odnowie świata i samego siebie. Oznacza to spełnienie naszej najważniejszej misji w świecie stworzonym przez Byt Pierwoistny. Tylko w stanie pełnej świadomości o potrzebie wypełnienia tego zadania człowiek może dojść do doskonałości.
Zbawienie świata musi się kiedyś dokonać, gdyż stoi za nim Boża Opatrzność. Nie oznacza ona jednak ingerencji Boga w upadły świat, ale funkcjonujące prawo Boże, które pewnego dnia zostanie wcielone w życie. Zbawienie bez wysiłku ludzi, i to wysiłku maksymalnego, nie będzie się mogło dokonać.
Powracający Zbawiciel, tak jak to czynił Jezus, będzie zbawiał świat za pomocą nauczania, co w języku religijnym oznacza głoszenie Słowa Bożego. Jego nauczanie powinno stopniowo ogarnąć cały świat, by przekonać wszystkich, że Bóg jest naszym Ojcem, a my Jego dziećmi. Będziemy mogli wówczas jasno zrozumieć, w jaki sposób Szatan wpływa na nasze życie. Równocześnie, tak jak to opisałem powyżej, naprawi on sytuację z Ogrodu Eden. Przez to ludzkość znów wróci do swoich korzeni. Staniemy się dziećmi Bożymi, a Archanioł Lucyfer i jego aniołowie powrócą do roli sług Ojca Niebieskiego i ludzi. Wtedy Stwórca osiągnie Swój cel, to znaczy powstanie Królestwo Niebieskie w świecie fizycznym i duchowym.